Nie mogłam napatrzeć się na pojawiające się w sieci zdjęcia Puszczy Białowieskiej z początku stycznia, kiedy to przykryła ją warstwa białego puchu. Postanowiliśmy więc pojechać na kilka godzin do Puszczy, żeby załapać się na zimowe widoki. Tuż przed naszym wyjazdem przyszła odwilż, zima była zagrożona, ale szczęśliwie załapaliśmy się jeszcze na konkretną warstwę śniegu. Odwilż zdążyła jednak zabrać śnieg z drzew, który w zeszłym roku przyprawiał mnie o palpitacje serca z zachwytu 😉
Stare Masiewo – Wokół Uroczyska Głuszec
Przewędrowaliśmy jedną z naszych ulubionych tras, zaczynającą się w jednej z naszych ulubionych wsi – Starym Masiewie, szlak „Wokół Uroczyska Głuszec”. Na trasie ani żywego ducha, za to mnóstwo tropów zwierząt – żubrów, jeleni, saren, wilków i cudownie skrzypiący śnieg pod stopami.

Zapraszamy na szlak.
Na wstępie przywitały nas trzy jelenie. Tak po prawdzie, to przywitały Krzyśka, ja zajęłam się obfotografowywaniem mchów i na jelenie nie zdążyłam. Najwyraźniej historia lubi się powtarzać, to samo było podczas wypatrzenia zimorodka w Borach Tucholskich 😛
Spod śniegu nieśmiało wyłaniały się mchy, porosty i grzyby…

Purchawka gruszkowata.
Mchy pod każdą postacią. Zawsze piękne.

Święta w lesie – choinka z mchu 😉

Omszała łapa.
Ekspozycja kolejki wąskotorowej. Stacja Głuszec.

Ludzi nie było, ale był bałwan bez twarzy.

Huba w śnieżnej czapce.
Ślady bytowania zwierząt. Wilki. Takie tropy zawsze podnoszą ciśnienie 🙂
Wykroty. Martwe drzewa. Puszcza.
Koniec trasy i droga na Stare Masiewo.
Po drodze spotkaliśmy towarzysza. Oprowadził nas po wsi, pokazał konie, pięknego bałwana i eskortował aż do samochodu. Świetny przewodnik 😀

Szykowny bałwan z drewnianym żurawiem w tle.

„Mój” ulubiony płot.
Na zakończenie Pogorzelce i tutejsze łąki zimą.

Z Puszczą w tle.

Ten widok też bardzo lubię. Płotek i jabłonka na środku łąki.
Powtórzę się i powiem, że Puszcza zimą wygląda bajkowo. Zachęcamy do odwiedzin! 🙂
Leave A Reply